Czy on Cię wykorzystuje ?

Na początku związku idealizujemy swoich partnerów. Najczęściej przymykamy oko na wady, optymistycznie wierząc, że „jakoś się ułoży”. Czasami jesteśmy tak zakochani, że nie dostrzegamy nie tylko żadnych wad, ale również tego, że nasz partner nas wykorzystuje.

Jesteśmy głuche na uwagi rodziny i znajomych. A gdy próbują nas ostrzec, to taką krytykę odbieramy osobiście. Zakochana osoba szybciej powie, że ktoś „źle widzi”, „nie rozumie” czy jest zazdrosny, niż pozbędzie się swoich złudzeń. Czasami „klapki” z oczu spadają szybko, jednak najczęściej trwa to długo. Jak same twierdzimy, o wiele za długo.

W końcu przychodzi taki moment, że zaczynasz mieć wątpliwości. Coś jest nie tak, zaczynasz się zastanawiać: może ja przesadzam... Jednak coraz częściej czujesz się wykorzystywana. Chcesz mieć pewność? Przeczytaj sygnały, które powinny zapalić czerwone światło w twojej głowie.

jemu wolno, tobie nie

On może wychodzić na imprezy, a tobie nie pozwala? Najlepiej jakbyś siedziała w domu i na niego czekała. Jest przekonany, że facet może więcej. Oboje jesteście dorośli, macie takie sama prawa. On cię ogranicza jeżeli uważa, że jemu wolno więcej, bo jest mężczyzną. Nie akceptuj takiej sytuacji.

jesteś kucharką, sprzątaczką, gosposią

Mieszkacie razem, ale on w ogóle nie angażuje się w obowiązki domowe. Jest zmęczony i dużo pracuje? A może mówi, że mężczyzna nie jest od gotowania, prania i sprzątania? Ty za to powinnaś dbać o mieszkanie. Sprzątać, zmywać, prać i gotować. On w tym czasie ogląda tv, pracuje albo siedzi w internecie? Jeżeli tak jest, to on cię wykorzystuje. Znalazł sobie darmową siłę roboczą. Jesteś kucharką, sprzątaczką, zazwyczaj kochanką. Tylko nie partnerką. Uciekaj od niego.

płacisz za niego

Nawet skrupulatne dzielenie wszystkich kosztów „na pół” powinno sprawić, że zastanowisz się, czy chcesz żyć z takim materialistą. Jednak bywa gorzej. Twój chłopak chce żebyś za niego płaciła. Oczywiście, prawie żaden nie powie tego wprost, jednak mają swoje sposoby.
Zaprasza cię do kina, a przy kasie okazuje, się, że zapomniał portfela. Co zrobić, płacisz za was dwoje.
Idziecie na zakupy, a przy kasie okazuje się, że on wybrał sklep w którym nie można płacić kartą, a on nie ma gotówki. To ty płacisz za całe zakupy.
Oczywiście kilka razy może się zdarzyć taka czy podobna sytuacja. Jeśli ona się powtarza, to jasny sygnał, że on wykorzystuje cię finansowo. Przesada!

tylko seks mu w głowie

Najchętniej umawia się z tobą tylko u ciebie albo u siebie w domu. Nie chce z tobą wychodzić. Jak tylko się spotkacie, to jemu w głowie wyłącznie seks. Nie przytula, nie rozmawia z tobą. Po seksie najczęściej przestajesz go interesować. Zmyka do siebie, a jeśli mieszkacie razem to śpi albo zajmuje się swoimi sprawami.

to twoja wina!

Obwinia cię o wszystkie niepowodzenia w związku. Jesteś wszystkiemu winna. Nieważne, że on nie zakomunikował ci czego oczekuje i co myśli. Nie podoba mu się to co powiedziałaś, zrobiłaś albo czego... nie zrobiłaś. Nieważne, bo to ty jesteś podstępna i zła. I kryzys czy kłótnia to przecież wyłącznie przez ciebie. On wykorzystuje cię emocjonalnie. Jeżeli nie chcesz stać się zakompleksioną, zestresowaną kobietą, która w końcu zacznie siebie obwiniać- to daruj sobie taką toksyczną relację.

myśli tylko o sobie

Planuje wasze życie patrząc wyłącznie na swoje potrzeby. Nie obchodzi go czy tobie pasują jego pomysły, nie obchodzi go co ty czujesz i myślisz. Ważne, żeby to on realizował swoje pasje i spełniał się zawodowo. Chce wychodzić tylko wtedy gdy on ma ochotę, robić rzeczy, które jemu sprawiają przyjemność. Twoje pomysły i potrzeby bagatelizuje. Mówi, że jeżeli „coś ci nie pasuje” to „droga wolna”. Jeżeli tak jest, to podziękuj mu i wybierz swoją drogę. Nie można być tylko podporą czy „tłem” w związku.

Jeżeli on cię wykorzystuje, to z pewnością nie jest to miłość. Miłość wymaga obustronnego zaangażowania obojga partnerów. Jeżeli zauważysz, że on cie wykorzystuje, możesz spróbować to zmienić. Jasno komunikuj co i dlaczego ci się nie podoba. Jeżeli wprowadzenie zmian się nie uda, a on dalej będzie widział tylko siebie i swoje potrzeby- to nie warto marnować sobie życia.